Czy jest sens kupowac orginalene łańcuchy na kola w ASO(ktos zna cene? ) czy lepiej zakupic jakies z supermarkietu za 50zl :?: Sorry za lamerskie pytanie ,ale z lancuchami jeszcze nie mialem do czynienia. ops:
Od tych za 50zl ZDALA, ja juz widzialem taka madafake ktora przy pierwszym spotkaniu ze sniegiem w Austrii w VW Transporterze urwala sie bo ogniwka byly za slabe i zrobilo rozpierduche na calego wokol. Naprawa wyniosla wiecej niz dobre lancuchy. Aha nie mowie ze wszystkie lanuchy z marketow sa zle, ale warto kupujac zastanowic sie chwilke.
Polecam lancuchy Kunig (chyba tak to sie pisze) model Magic, samodociskajace sie, nie trzeba po 200m wysiadac i dociagac samemu. Jak bedzie kupowal zwroc uwage jak grube sa okucia.
Przy oponie 205/16/55 w Octavi jest problem i przekraczajac 50km/h okucie troche postukuje o kolumne zawieszenia, ale spowodowane jest to poprostu sila odsrodkowa ktora dziala juz przy tej predkosci.
Dobra opona zimowa w zupelnosci wystarczy nawet w gorach. No chyba, ze bedziecie mieli jakies hardocorowe podjazdy na zupelnie nieuczeszczanych drogach.
Purchawa, 3 lata temu byly dosc drogie chyba cos kolo 300zl :x , Ustron to dosc blisko. MiKruS, W tamtych okolicach nie ma problemu, ale jadac na Slowacje czasem bywa problem, jak w Sylwestra spadlo pol metra sniegu :diabelski_usmiech
...jadac na Slowacje czasem bywa problem, jak w Sylwestra spadlo pol metra sniegu :diabelski_usmiech
Proszę na Słowaków nie narzekać
Oni mają genialny system i tylko zgarniają nadmiar śniegu a potem sypią na to takie ostre kamyczki 1x1x2cm I co spadnie śnieg - oni sypią znowu. Grzechocze to w czasie jazdy, ale poślizg jest niemożliwy.
A na wiosnę leżą tego całe góry na poboczach, Cyganie pakują to na ciężarówki i w następną zimę znowu to samo wysypią.
Po Słowacji w zimie jeżdżę dużo i "od zawsze" i naprawdę o łańcuchach nigdy nawet nie pomyślałem
grzesio, Tak, tez to zauwazylem i uwazam to za bardzo dobry sposob. Ja mowie co dzieje sie po naszej czesci czesto jak spadnie snieg. Ekipy z piaskarek imprezuja a snieg lezy. Slowacy pod wzgledem drog i ich utrzymania juz nas wyprzedzili.
No to spoko Bede caly tydzien tak wiec mysle, ze sie chwila znajdzie. Szczegolnie jak sniegu nei bedzie.
Puki co lancuchy nie sa potrzebne, ja sniegu za oknem nie widze. Z tego co slyszalem to dopiero powyzej 1000m lezy snieg i mozna pojezdzic. Czesto bywam w Katowicach to ostatnio tam bylo wiecej sniegu niz u mnie za oknem :diabelski_usmiech
A wiec zapraszam na poludnie Polski, miejmy nadzieje ze snieg spadnie wczesniej niz 3 stycznia 2005 :szeroki_usmiech
Purchawa, 3 lata temu byly dosc drogie chyba cos kolo 300zl
Faktycznie, cena zabojcza
Dzisiaj bylem w ASO na przegladzie i cena lancuchow jest zabojcza ,najtanisze 384zl a reszta gdzies do 430-440zl :shock: :shock: :shock:
[ Dodano: Sro 15 Gru, 04 16:27 ]
Zamieszczone przez MiKruS
Po co lancuchy? Biegun bedziecie zdobywali? :lol:
Dobra opona zimowa w zupelnosci wystarczy nawet w gorach. No chyba, ze bedziecie mieli jakies hardocorowe podjazdy na zupelnie nieuczeszczanych drogach.
Ja tam wole byc ubezpieczony i miec komfort psychiczny ze w razie co to lancuchy w bagazniku leza
co do lancuchow:
1. musza dobrze pasowac na kolo
2. latwe w montazu
3. wytrzymale ze zgrzewanymi ogniwami
4. z napinaczem sprezynowym (nie gumka) bo inne lubia pekac od soli - albo polskie lancuchy na kluz mimosrodowy bez napinacza....... najlepsze jakie w zyciu mialem, uzywa ich straz graniczna i wojsko no i montaz latwy..
5. porzadnych lancuchow ponizej 250 zl nie kupicie... to po prostu kwestia materialu, a jesli maja to byc awaryjne toi sa takie pojedyncze oczka zakladane po to zeby tylko wyjechac (nie wolno na nich jezdzic) i kosztuja kolo 50zl.
moje typy:
1. najlepsze i nie do zajechania link 1
jak ktos potrzebuje w rozmiarze 50 z tej strony to dajcie znac bo moje z racji zakupu octavi nie pasuja, ale do fabii chyba beda ok.
2. ladne i porzadne jesli kogos stac link 2 tu tez maja te szybkie klipy awaryjne na ostatniej p[ozycji.....
1,9TDi ASV/VP - było - 117HP/252Nm, teraz jest ??? ALIGATOR
Komentarz